Wyobraźmy sobie sytuację, małżeństwo rolników prowadzi gospodarstwo, nieduże,
niewielkie zbiory upraw, bez zwierząt. Jedno z małżonków zaczyna poważnie chorować,
dostaje rentę chorobową z KRUS, którą pobiera przez lata. W międzyczasie, drugi
małżonek podejmuje pracę. W tym wszystkim zapominają o ziemi, którą posiadają, po
prostu z braku zdrowia i czasu przestają ją uprawiać. Czas biegnie, stan zdrowia się nie
poprawia, więc małżonkowie postanawiają darować swoją ziemię dzieciom i podpisują
umowę darowizny. Chwilę po tym otrzymują z KRUS wezwanie do zapłaty nienależnie
pobranej renty chorobowej. Strach i zdziwienie, skąd wziąć pieniądze które były
wypłacane co miesiąc przez ostatnie dwa lata?


Patrząc na brzmienie przepisów ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników, jeżeli
emeryt lub jego małżonek są właścicielami (współwłaścicielami) gospodarstwa rolnego, to
przyjmuje się, że prowadzą oni działalność rolniczą. Domniemanie zawarte w tym
przepisie może zostać obalone przez wykazanie, że rolnik faktycznie nie prowadzi
działalności rolniczej (wyroki Sądu Apelacyjnego w Krakowie: z 8 listopada 2005 r., III
AUa 2385/04; z 26 września 2006 r., III AUa 859/05; wyrok Sądu Apelacyjnego w
Warszawie z 13 maja 2009 r., III AUa 122/09).


Jak wskazano w wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 8 grudnia 2004 roku,
sygn.: III AUa 598/04 „zawieszenie wypłaty emerytury rolniczej nie dotyczy osoby
jedynie posiadającej gospodarstwo rolne, ale tylko takiej osoby, która gospodarstwo
rolne prowadzi i gospodarstwo to przynosi jej dochód.”


Zatem nie sam fakt posiadania ziemi determinuje przyjęcie, że rolnik prowadzi
działalność rolniczą. Musi on tę ziemię faktycznie uprawiać i pobierać z niej pożytki. Jeśli
KRUS wyda już decyzję w przedmiocie nienależnie pobranego świadczenia, należy złożyć
od niej odwołanie i przed sądem udowodnić fakt nie uprawiania ziemi, a jedynie jej
posiadania.


Aby uzyskać pomoc prawną w sytuacji opisanej powyższym wpisem, zachęcam do
kontaktu.